Niby oczywiste
Widzisz konkretną sytuację; obojętnie co – akcję z filmu, kobietę kupującą pieczywo, kota wygrzewającego się na słońcu, czy startujący helikopter. Te rzeczy po prostu są lub się dzieją. Niby normalne – kolej rzeczy, a jednak zdziwiłbyś się, jak wiele osób może to różnie zinterpretować.
Ale jak? – powiesz. Widzisz, to co dla ciebie jest startującym ze szpitalnego lotniska helikopterem, to dla innego obserwatora może być kolejnym zbędnym wydatkiem lub fochem jakiegoś polityka, który sobie zażyczył zamiast karetki – helikopter. Takich przykładów można podać setki tysięcy. Ale chyba najwyraźniej i najprościej jest pokazać to na … szklance wody.
Szklanka z wodą
Na stole stoi szklanka wody; a przynajmniej tak Ci się wydaje 🙂
Co dla kogo oznacza ta stojąca szklanka z wodą:
- Pesymista: szklanka jest do połowy pusta.
- Optymista: szklanka jest do połowy pełna.
- Niewidomy: jaka szklanka?
- Chemik: H2O.
- Spragniony: picie.
- Fizyk: ciecz otoczona szkłem.
- Biolog: czynnik do wytworzenia życia.
- Spragnionego – zbawienie.
- Pogorzelec – ratunek.
- Ksiądz – chrzest.
- Naukowiec – substancja w stanie ciekłym.
- Alkoholik – szkoda, że nie wódka.
- itd, itd …
Historyjka o szklance rozwinęła się ze starej anegdotki, gdzie optymista widzi – aż pół szklanki wody, a pesymista – tylko pół szklanki wody.
Któregoś razu moja koleżanka zastanowiła się nad tym głębiej i odkryła, iż można to bardzo rozwinąć. Wszystko zależy od naszego postrzegania świata. I dokładnie to samo mogę zaobserwować w każdym aspekcie swojego życia. Od obserwacji bawiących się (moich) dzieci (ciekawość, innowacyjność), przez widok stosunków międzysąsiedzkich (współczucie, zazdrość, nienawiść), do badania zachowań klientów (spostrzegawczość, debilizm, roszczeniowość).
Chodzi o to, iż każdy z nas jest inny, a co za tym idzie, to inaczej postrzega otaczający go świat. Ta sama rzecz, czy sytuacja, bądź zdarzenie, może być postrzegana przez sto osób, na sto jeden różnych sposobów. Być może dlatego dochodzi do tak wielu nieporozumień.
Pół szklanki wody, a ile się człowiek może dowiedzieć 🙂
Wpisz się na listę mailingową i oczekuj kolejnych odcinków odnośnie ekonomii, zdrowia, życia i tym podobnych, ważnych tematów. A jak chcesz, to podziel się w komentarzu czymś fajnym i wartościowym.
Marcin Z. napisał
Oczywista oczywistość, masz rację tyle że fajnie byłoby to do czegoś konkretnego odnieść.
Bartosz Dolinkiewicz napisał
Można zauważyć, jak różnie postrzegają świat potencjalni nabywcy nieruchomości. Koleżanka sprzedawała mieszkanie. Standardowe mieszkanie w wielkiej płycie, w wieżowcu końca lat 70. bez specjalnych remontów, dlatego w dość dobrej cenie za metr. Ona widziała mieszkanie na sprzedaż; którego musiała się wręcz pozbyć. Natomiast ludzie, którzy przychodzili oglądać mieszkanie, widzieli w nim jedynie ruinę, brudne ściany za zlewozmywakiem, czy porysowaną podłogę w przedpokoju. Po którymś razie miała wrażenie, jakby zamiast potencjalnie zainteresowanego nabyciem mieszkania, przychodził ktoś, kto jest zainteresowany wyłącznie wynalezieniem jak największej ilości wad jej lokalu. Niby wszystko proste – wystawiasz mieszkanie i przychodzi wielu zainteresowanych, którzy po zapoznaniu się z nieruchomością powinni się określić, czy są nadal zainteresowani, czy też nie. A w przypadku tej mojej koleżanki to 90% były osobami po prostu odwiedzającymi, które przyszły upewnić się, że ktoś inny ma gorzej od nich.
Identyczną sytuację opowiedział mi znajomy handlujący samochodami. Ma dość ludzi, którzy pod pretekstem zakupu auta, przychodzą i kopią w opony lub gazują i … nie są zainteresowani zakupem, żadnego samochodu.
Więc w tych 2 przypadkach można to odnieść do zerkania okiem sprzedawcy na poczynania „klientów”. Ty widzisz towar, oni albo rozrywkę, albo zabawiają się w detektywów aby znaleźć jak najwięcej wad i je wyperswadować.
Teraz teoretyczny przypadek, o którym mówię na szkoleniach: jeden patrząc na kamienicę widzi stary, rozpadający się budynek, natomiast inwestor może zauważyć szansę na tanie pozyskanie działki w jakimś strategicznym miejscu i wybudowanie na miejscu kamienicy pięknego biurowca 🙂