Coś mnie ostatnio wzięło na pisanie raczej krótkich artykułów dotyczących zdrowia, niż edukacji finansowej. Być może dlatego, ponieważ są krótkie 🙂 Niedługo chyba zabiorę się za kolejny, kurde to już będzie 11!, odcinek z serii finansowy przekręt. Tymczasem poczytaj szybki tekst a propos zdrowia i urody.
Antyperspirant – problemy z poceniem
Ostatnio zapytałem się swoją połówkę, po co są antyperspiranty? No właśnie, jak myślisz, po co?
Usłyszałem, aby zapobiec poceniu się. Pewnie też tak odpowiedziałeś, prawda? 😉
No właśnie. Tylko gdzie dokładnie leży problem? Wszyscy się pocą! Więc dlaczego wśród ludzi to jest takie złe? Lub dlaczego to się stało takie be?
Nieprzyjemny zapach
O! I tu jest sedno. Chodzi o śmierdzący zapach – bo chyba jest zapach śmierdzący, skoro jest też fajny? Więc antyperspirantem człowiek zapobiega wydzielaniu niechcianego, brzydkiego zapachu – pośrednio!
Co dokładnie robią antyperspiranty?
Zacytuję tu fragment z wikipedii. Fragment dlatego, że cytowanie całości można sobie darować, ponieważ jest tak napisana, aby zamydlić oczy. Powołują się tam np. na FDA, która jest jednym z największych oszustów i manipulatorów na Świecie.
Między kompleksowymi związkami glinu a elektrolitami potu zachodzi reakcja, której produkt ma postać żelu i formuje się czop zatykający przewody wyprowadzające gruczołów potowych. Czop ten zapobiega wydzielaniu potu przez gruczoły i jest usuwany podczas naturalnego procesu złuszczania naskórka. Sole glinu tworzą czop w inny sposób – wchodzą w interakcję z włóknami keratyny w przewodach wyprowadzających gruczołów potowych. Sole glinu działają również na pory nieco ściągająco, powodując ich obkurczanie[7]. Blokada dużej liczby gruczołów potowych redukuje ilość wydzielanego w dole pachowym potu, efekt może być jednak osobniczo zmienny.
Zresztą cała wikipedia miała służyć szczytnemu celowi; a służy manipulacji. Jak nie wierzysz – zobacz koniecznie ten filmik:
Antyperspirant zatruwa organizm
Oczywiście pośrednio. Pomijając filmik o manipulacji mediami, skupmy się na jednej z głównych cech antyperGÓWNA. Podkreśliłem ją w cytacie z wikiMANIPULATORA. Antyperspirant ma za zadanie zamykać ujścia gruczołów potowych. To prowadzi do tego, iż pot nie wychodzi na zewnątrz, nie styka się z bakteriami, które w nim grasują pozostawiając nieprzyjemny zapach.
To tak, jakby noworodkowi, który sra na potęgę – włożyć w d…ę korek. Wyobrażasz sobie, co by się stało z organizmem małego dziecka pod wpływem nagromadzenia się produktów przemiany materii? Moim zdaniem nastąpiłby zgon. Dorosły człowiek jest o wiele bardziej odporny na różne rzeczy: chemiczne, biologiczne, czy fizyczne. Ale niestety jest i bardziej głupi, lub raczej ogłupiany reklamami cudownych preparatów pozwalających ślicznie wyglądać i pachnieć przez cały dzień, albo nawet dłużej 🙂
Obejrzyj jeszcze 1 filmik, ponieważ porusza on bardzo ważny temat układu limfatycznego człowieka:
Jak ładnie się pocić
W sumie chodziło mi o to, co zrobić, aby nie śmierdzieć jak dzik, ale słowo „śmierdzieć” wolałem wyrzucić z nagłówka 🙂
Hmmm, niestety takie pytanie jednak nie wyczerpuje mi tematu. Zadam inne: jak nie śmierdzieć potem, nie wydając setek złotych na cudowne środki? W sumie to pytanie kieruję do Twojej świadomości, bowiem podświadomość nie rozróżnia słowa „nie” i gdy się nad tym będziesz dłużej zastanawiać, to jutro rano obudzisz się z odpowiedzią na pytanie: „jak śmierdzieć potem wydając setki złotych na cudowne środki?” – a tego nie chcemy 🙂
Znalazłem coś fajnego i to również przetestowałem, więc wiem, o czym piszę. Aaaa, teraz pewnie spodziewasz się akcji pt. sprzedaż, co? Nie, nie będę Ci nic wpychał, tylko opowiem o … magnezie, takim innym, niż do przyciągania śrubek.
Magnez
Dokładnie chodzi o chlorek magnezu, czy tam jak to zwą też dichlorek magnezu sześciowodny. Chodzi o ten wzór:
MgCl2 x 6H2O
Co to jest? W sumie najprościej napisać, że taki biały proszek. Ja kupiłem go akurat po to, aby uzupełniać u siebie (w organiźmie, nie w domu) niedobory tego pierwiastka. Należy dodać, że po spożyciu może wystąpić małe rozwolnienie; ale nie musi. Polecono mi ten preparat na oczyszczanie organizmu – głównie to przewodu trawiennego – czyli flaków – z nagromadzeń różnych gówien – w tym kontekście to słowo jest jak najbardziej na miejscu 🙂 – które to same z siebie nie uszły, a za to się odłożyły.
Preparat nie wiem, czy rzeczywiście działa na oczyszczanie – nie mogę tego stwierdzić, a jedynie polegać na słowach ludzi mądrzejszych ode mnie, ALE za to na pewno mogę powiedzieć, że działa na zapach naszego potu.
Magnezowy antyperspirant
Musisz mieć 3 rzeczy, aby samemu zrobić specyfik:
- ciepłą wodę
- chlorek magnezu
- atomizer
Wsypujesz biały proszek (chlorek magnezu) i mieszasz go z wodą w bezpiecznym stosunku 1:2. Czyli na 1 porcję proszku dajesz 2 porcje wody. Mieszasz i przelewasz do atomizera (wypłucz go przed tym dokładnie). Powstaje płyn, którym psikasz sobie pod pachy, czy gdzie tam sobie zechcesz (byle nie w oczy).
Napisałem bezpieczny stosunek – bez prezerwatywy, jeżeli o tym pomyślałeś/aś. Możesz zrobić proporcje 1:1, ale źródła podają, że w tedy może piec skóra. Dlatego bezpieczniej jest 1:2.
Działanie
Chlorek magnezu niszczy nagromadzone bakterie, które odpowiedzialne są za przykry zapach podczas pocenia się. Człowiek poci się normalnie, czyli poprzez pot usuwa niepotrzebne dziadostwo z siebie oraz obniża temperaturę ciała. Za to magnez, poprzez pory, wchłania się do naszego organizmu. Ot i cała filozofia.
Psikam się ostatnio tym z rana. Wczoraj np. spędziłem wieczór kosząc trawę na działce i później grabiąc ją, zbierając i wynosząc na stertę. Pracy z tym nieco było. A jaki był efekt? Działka została skoszona. Hahaha – wiem, nie o to chodzi. Efekt był taki, że byłem mokry – standardowo przy takich pracach. Ale nie cuchnąłem jak dziki dzik. Praktycznie to czułem coś tam, czego bym nie polizał, ale nic, co by mi zatykało nozdrza 🙂
Cena
Najfajniejszą cechą chlorku magnezu jest jego cena. 1 kg w necie znajdziesz za ok 20 zł. Do swojego atomizera wsypałem niecałe 100 gr i pewnie starczy mi to na miesiąc, więc naturalny antyperspirant wyszedł mnie ok 2 zł.
SPA
Wyobraź sobie, że opisywany przeze mnie chlorek magnezu wykorzystuje się w gabinetach odnowy biologicznej, sanatoriach, czy innych SPA. Dodają go do kąpieli. Można oczywiście pić – ale smak jest … cóż … nieco porażający 🙂
Z etykietki można wyczytać:
Preparat antydepresyjny. Uzupełnia niedobory magnezu w organiźmie. Wspomaga leczenie reumatyzmu, przemęczenia i depresji. Chlorek magnezu nie jest preparatem leczniczym wg norm prawa farmaceutycznego. Substancja nie jest klasyfikowana jako niebezpieczna wg kryteriów systemu GHS.
A teraz polub stronę na FB i oczekuj kolejnych odcinków odnośnie ekonomii, zdrowia, życia i tym podobnych, ważnych rzeczy. A jak chcesz, to podziel się w komentarzu czymś zdrowym.
Leave a Reply