Wysokość emerytury
Zazwyczaj ludzie są bardzo zainteresowani wielkością swojej emerytury, jeżeli mają maksymalnie kilka lat do osiągnięcia wieku emerytalnego. Wcześniej … hmmm zresztą sam zapytaj swoich znajomych, czy myślą o przyszłości i o tym, z czego będą się utrzymywać na starość? Sam również odpowiedz na te pytania!
Przepowiednia Bogatego Ojca
No i co, jak wyniki? Domyślam się.
Znowu poruszam temat emerytur, a właściwie, to tego, z czego większość ludzi będzie żyć, gdy nie będzie w stanie pracować?
Robert Kiyosaki świetnie wyjaśnia ten globalny problem w swojej książce pt. „Przepowiednia”, którą możesz nabyć korzystając z tego linku www.bogatyojciec.pl
Nie chodzi tu o katastroficzną wizję końca świata i życia na ziemi. Chodzi głównie o poziom tego życia, gdy człowiek będzie w podeszłym już wieku. Wiesz, że zrobiono ankietę wśród osób starszych i to, co najbardziej ich przeraża, to nie to, że zostaną sami, to nie to, że będą chorzy, ale to, że nie będą mieli wystarczających środków na zaspokojenie najpilniejszych swoich potrzeb – jak choćby zakup lekarstw.
Kiyosaki pisze o rynku USA. Niemniej to, co się dzieje w Ameryce, ma bezpośrednie przełożenie również na rynki Europy, Japonii, Australii, czy nawet Chin. Wyjaśnia różnicę między planami emerytalnymi o „określonym świadczeniu” a „określonej składce”. Kiyosaki idzie za głównym trendem wyżu powojennego i przepowiada okrutny, finansowy koniec dla wielu osób urodzonych po II Wojnie Światowej, którzy nie mieli okazji aby zmienić wpajane im od dziesięcioleci ideały epoki industrialnej.
Ekonomiczny rozwój gospodarki
Widzisz, ta grupa osób (w USA ok 80 mln), była motorem napędzającym gospodarkę. Dzięki nim firmy produkujące jedzenie dla niemowlaków, pieluchy, butelki, wózki stały się globalnymi gigantami. Później pokolenie podrosło i ruszyło do pracy napędzając cały czas gospodarki wielu krajów. Dla nich firmy motoryzacyjne sprzedawały miliony samochodów rocznie. Dla nich powstawały nowe osiedla, szkoły, uczelnie, drogi, autostrady. Dzięki nim rozbudowywały się miasta. Jest rok 2012 i większość ludzi z powojennego wyżu zaczęło przechodzić na emeryturę.
Tworzenie inwestorów
W międzyczasie rząd USA, jak również i rządy innych państw zmieniły politykę emerytalną. Do tej pory firma, w której był zatrudniony John Kowalski, musiała wypłacać mu emeryturę do końca jego dni. W firmach powstawały ogromne portfele upchane wielkimi sumami pieniędzy mającymi zagwarantować godne życie na starość. Gotówka kusi, zwłaszcza gdy jest jej tak dużo. Ustawa ERISA zmieniła plany emerytalne na takie, w których pracownik sam musi zadbać o siebie. Nakazano zwykłym pracownikom, bez żadnego wcześniejszego przygotowania finansowego, inwestować. Od tej pory każdy pracownik jest zdany na swoją inteligencję finansową. Nie ma już „ICH”, jest „ON” sam i tak jak sobie pościele, tak się wyśpi na starość.
Mowa o giełdzie, na której różne fundusze kupują różne papiery wartościowe, za pieniądze uzyskiwane od ludzi, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia.
Jak jawnie oszukuje się inwestorów
Wszystko jakoś się kręci – doradcy polecają fundusze, dobrze zdywersyfikowane portfele – a pracownicy kupują wszystko, o czym eksperci wspominają. Kręcić się będzie do czasu, aż osoby inwestujące zaczną przechodzić na zasłużony odpoczynek i realizować wypłaty poprzez umarzanie jednostek uczestnictwa w funduszach, o ile w ogóle będzie co umarzać. Skąd takie osoby mają wiedzieć, jakie akcje są najbardziej korzystne, a które beznadziejne. Kupowali to, co im podpowiadali doradcy, którzy kierowali się jedynie swoim zarobkiem (premie od sprzedaży, prowizje), a nie przyszłością inwestora.
Kiyosaki zapowiada zawirowania na rynkach światowych. Dowodem tego mamy dzisiejszy globalny kryzys wywołany przewartościowaniem nieruchomości w USA. Tam też doradcy mówili „Kup pan większy dom, jego wartość nieustannie rośnie„. No i ludzie kupowali prowadzeni rządzą chciwości. Teraz wartość kredytu jest większa, niż wartość domu. Znamy takie przypadki również w Polsce, gdzie jest sporo spłacanych od lat nieruchomości, których kredyt wzięty w CHF jest nadal wyższy, niż wartość samej nieruchomości.
Prawdziwa emerytura
Kilka dni temu rozmawiałem z moim dawnym znajomym, który od kilku lat mieszka w Szwecji, gdzie również pracuje. W przeciwieństwie jednak do 97% emigrantów bardzo obchodzi go kolejne 40 lat, kiedy to prawdopodobnie nie będzie w stanie już tak ciężko pracować. To, że nie pozostaje obojętny na swoją przyszłość to jedno, ale to, że już teraz tworzy ją, to drugie. Trudni się inwestowaniem w nieruchomości pod wynajem. W ciągu kilku lat nabył już kilka okazyjnych kawalerek, które z powodzeniem wynajmuje. Nie kończy na tym. Nadal poszukuje okazji, i gdy ją znajdzie – kupuje.
Spytałem go raz, skąd się wziął pomysł na mieszkania pod wynajem? Odpowiedział krótko – „To będzie moja emerytura„.